POCZEKALNIA

Maria

Tak, tak! Znów pojawił się w Otwocku ten kaszubski poeta, ambasador Kaszubszczyzny, nasz Przyjaciel - Henryk Musa!
Wtorek, jeden z ostatnich majowych dni, nie był zwykłym powszednim dniem, był świętem i zakończył się wspaniale.
W osiedlowym Klubie Batory Henryk Musa, w tradycyjnym kaszubskim stroju, opowiadał o swoim życiu, czytał wiersze po kaszubsku i po polsku, tłumaczył tajniki kaszubskiego języka, prezentował opublikowane książki (a było tego sporo, cały stos), otrzymane medale i dyplomy uznania. Na koniec obdarował obecnych muszelkami. Każda muszelka niosła w sobie jego życzliwość i pasję, przywoływała nadmorskie wiatry, krajobrazy i nastroje, zatrzymywała pamięć o tym spotkaniu.
Dziękujemy, Henryku!
Smile

Kasia Nowak

Przyłączam się do tych podziękowań dla Pana Henryka. Przyznaję, spotkanie było bardzo udane. Pogoda dopisała, także pogoda ducha. Cieszę się, że mogłam osobiście poznać zacnego Kaszuba i miłego człowieka. Raz jeszcze wyrażam nadzieję, że nie ostatnie to nasze spotkanie. W oczekiwaniu będę czytała Mickiewiczowskie "Sonety krymskie" po kaszubsku, które Pan Henryk mi sprezentował, a piękne muszelki będą mi przypominały Małą i Wielką Kałużę, w których rybacy łowią śledzie. A jak będę robiła haję, tj awanturę - jak to na moim Śląsku... Wink

- to będę pamiętała, że to sztorm jest na Kaszubach... A jeśli coś pokręciłam, to mam nadzieję, że ujdzie mi to na sucho... Wszak w Warszawie sobie siedzę - nie nad morzem Wink

choć wolałabym... Cool

Henryk Musa

Dziękuję P. Mario i Kasiu za tak piękne " opisanie" tego spotkania. Atmosfera - naprawdę wspaniała. Lecz wszystko co dobre, szybko się kończy.... Przed występem słuchałem jeszcze śpiewu 7 Pań z Anią Kulesz na tle Jej obrazów. Nic nie pokręciłaś Kasiu ze słowami kaszubskimi. Ja również piszę fonetycznie kaszubskie słowa, be kresek, kropek. Ten problem, gdzie postawić kropkę lub dwie, zostawiam memu Wydawcy. Gdy wrócę do domu -" wrzucę jeszcze na stronę Odę do młodości po kaszubsku i Będziesz mogła porównać przekład z polskiego na nasze / kaszubskie/. Henryk

Kasia Nowak

Czekam niecierpliwie! Na Odę.. choć ostatnio Cierpliwość to moje drugie imię Rolling Eyes

Henryk Musa

Oda będzie dopiero jak powrócę do Gdańska

Henryk Musa

proszę już teraz wchodzić na PLOTKARNIĘ.

Anna Kulesz

<Przed występem słuchałem jeszcze śpiewu 7 Pań z Anią Kulesz na tle Jej obrazów.>

Henryk przygotowywał się właśnie w Klubie Batory do spotkania , gdy uwagę Jego zwrócił śpiew, dochodzący zza drzwi jednego z pomieszczeń klubu. Kaszubski temperament nie pozwolił pozostać obojętnym…

<Gdzie słyszysz śpiew, tam śmiało wstąp,
tam dobre serca mają. Bo ludzie źli,
ach, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają. >
[Johann Wolfgang Goethe]

Więc wstąpił...
Roześmiane i rozśpiewane, świadome oczywiście swej niedoskonałości, ale szczęśliwe, ze bawić się i bawić innych piosenką mogą, przywitałyśmy Henryka brawami. Stał , słuchał i zapewne myślał, że

<Śpiewać każdy może,
trochę lepiej, lub trochę gorzej,
ale nie oto chodzi,
jak co komu wychodzi.
Czasami człowiek musi,
inaczej się udusi…>

A potem było spotkanie. Sala wypełniona . Trzeba było dostawiać stoliki i krzesła. Zapach świeżo parzonej herbaty unosił się miłym aromatem.

Henryk opowiadał i opowiadał, podkreślając swoje pochodzenie kaszubskim strojem. I tu chętnie wstawiłabym zdjęcie, ale nie potrafię. Czy ktoś wie jak się to robi?????

W planie była też piosenka kaszubska, ale nie wystarczyło czasu , żeby przygotować, bo język kaszubski wcale nie taki prosty. Może nawet dobrze, bo program był bardzo bogaty i chyba dla nas zabrakłoby miejsca.

Henryk przywiózł ogromną ilość swoich dyplomów, nagród, podziękowań, statuetek, medali i książek. Opowiadał o sobie i o ukochanej kaszubskiej ziemi. Było wzruszająco i serdecznie, bo jak Kaszub kogoś polubi, to serce podaje na dłoni. A Henryk, Otwock chyba polubił i mamy nadzieję, ze odwiedzi nasz Klub Batory jeszcze wiele razy.

Bardzo dziękujemy Henryku za urocze spotkanie z Tobą i Twoją Poezją.

Henryk Musa

NA MIŁE ZDROWIE!!!!!!!!!!!!!

Henryk Musa

Jak do tej pory w tym roku "zaliczyłem" już trzy spotkania na kaszubską nutę. No cóż, napis na maczudze zobowiązuje..... Henryk