|
POCZEKALNIA Klub Literacki SAiPKO
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Son
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Croton, New York
|
Wysłany: Nie 20:56, 30 Maj 2010 Temat postu: ten wół to ciało |
|
|
jeszcze raz
przeorać
ściernisko poranka
ogrzać grzbiet
pod wędrownym dukatem
słońca
a wieczorem po orce
zanurzyć pysk
w zimnej wodzie
i pić
zanim rozkołyszą się w niej
gwiazdy
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wanda Szczypiorska
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:59, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
To ja pochwaliłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Wto 18:56, 01 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ładne i bliskie. Żal że tak nie umiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Son
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Croton, New York
|
Wysłany: Śro 22:09, 02 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Pani Mario, to zadna sztuka, kwestia przypadku, ktoremu sie pomaga usilnym probowaniem, czesto na darmo, a czasem sie trafi jak slepej kurze ziarno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bartlomiej_w
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Michigan, USA
|
Wysłany: Pią 20:01, 04 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Doskonaly warsztat. Czy Pan, panie Robin Son jest profesjonalnym poeta? Refleksja z pewnoscia warta jest uwagi, ale czy to jest motto, doradzany sposob na zycie, czy tez ironia, bo nie wychwycilem, jako zem profan...
A moze tak wlasnie trzeba, moze nalezy nam jedynie wygrzac sie w poludniowym sloncu, nazrec, napic i wyspac. Co tam sprawy dnia codziennego, unia brukselska, wybory, katastrofy, powodzie. Byle woda byla zimna, a trawka soczysta. Byle by pastuch nie lal kijem bez powodu.
Zeby nie bylo jak w piosence Beaty Kozidrak...
Pozdrawiam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 11:14, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawy komentarz, Bartłomieju. Może się mylę, ale widać w nim, jak rzeczywistość, w której jesteśmy zanurzeni (nomen omen - powódź) wpływa na odbiór literatury.
Motto czy doradzany sposób na życie? Myślę tak - ktoś może widzieć w tym motto, ale nie jest to żadną miarą "doradzany" sposób na życie. Jeśli identyfikuję się z tym tekstem, to odczytuję go jako uchwycony (na gorącym uczynku) moment egzystencji, gdy chcielibyśmy... no właśnie, co? Mieć wreszcie spokój? Żyć w zgodzie z naturą? Odciąć się od wszelkich komplikacji tego świata, gdzie zewsząd atakują nas problemy, swoje i nie swoje. To jest taka chwila, westchnienie. Potem i tak wracamy w swoje koleiny.
Stworzyć metaforę człowieczej egzystencji poprzez perspektywę wołu, to dla mnie mistrzostwo. Tu masz, Bartłomieju, rację - doskonały warsztat.
Z poezją jest tak, że można ją interpretować na różne sposoby, odbiór jest indywidualny. Każdy może mieć rację i każdy może się mylić (zatem i ja). Wiele zależy od punktów odniesienia.
Pewne jest natomiast, że Robin Son nie jest poetą dydaktycznym, niczego nie doradza.
Cieszy, że się nam rozwija tu dyskusja. Bo ciągle tego mi brak.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Sob 11:15, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robin Son
Dołączył: 25 Mar 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Croton, New York
|
Wysłany: Sob 12:43, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wiersze zyja poniekad swoim niezaleznym zyciem, rozwiedzione z autorem w momencie gdy staja sie publicznie dostepne. Wiec jesli to ma jakakolwiek wartosc, to ja jako autor rzeklbym, ze ten krotki wierszyk to afirmacja zycia, chcec by budzic sie jeszcze raz kazdego poranka by wieczorem cieszyc sie z dobrze zrobionej roboty; nawet jesli z nas woly, jest wiele za co mozemy byc wdzieczni i piekno jest do wyluskania wsrod otrebow, ot i tyle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maria
Moderator
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 15:54, 05 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jasne. Przekonuje mnie ta afirmacja życia. Choć w swoim aktualnym nastroju poszłam nieco inną ścieżką interpretacyjną. To jest chyba walor poezji, że potrafi być wieloznaczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Małgorzata K-N
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:18, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawy utwór. Los podzielany przez wielu zaharowanych ludzi wsi, którzy mimo przeogromnej pracy w wielu przypadkach nie korzystają z uroków życia. Niektórych nie stać albo nie mają organizacyjnych możliwości, by ruszyć poza swoje miejsce zamieszkania. Takie ludzkie woły robocze... Dopóki żyją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Henryk Musa
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 20:46, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
To prawda, wiersz żyja swoim zyciem. Czy my nie przeorywujemy swoje ściernisko poranka / swego istnienia/ by tworzyc dla dobra innych? A poezja rodzi się w afirmacji życia, naszych wewnętrznych przeżyć, naszej oceny świata, zacowań, postępowań ludzi? poezja zawsze wieloznaczna, pokazuje nam swe drogi, ale odczytać musimy je sami. Henryk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|