POCZEKALNIA

Maria

Założyliśmy tę stronę, o charakterze forum, na potrzeby Klubu Literackiego Poczekalnia działającego przy SAiPKO. Ale jest to strona otwarta, każdy może się u nas zarejestrować, jeśli jest zainteresowany kameralną wymianą myśli i dzieleniem się swoją twórczością.
W miarę rozwoju i powiększania się liczby uzytkowników pomyślimy o regulaminie strony, jak na każdym szanującym się forum.

Małgorzata K-N

O naszej stronie internetowej robi się głośno:))). Klub Literacki w Brzegu zamieścił moje sprawozdanie ze spotkania z poetą pt. "Pan Henryk i tajemniczy Bartłomiej W." na swojej stronie (polecam!), a potem jeszcze "Gazeta Brzeska" drobną wzmiankę w ciekawym artykule "Brzeskie Pióra" autorstwa Pani Romany Więczaszek, która jest opiekunką klubu.

Dziękuję w imieniu swoim, ale myślę, ze spokojnie mogę i w Waszym, prawda? Wszak poezja nie zna granic...

Henryk Musa

Cóż ja biedny żuczek narobiłem? Z Otwocka "poleciało" do Gdańska, potem do Brzegu, potem do Kiejdan - i z powrotem do Otwocka. Tylko jeden artykuł.....a tyle świata "obleciał". A niech tam. Dla poezji i piękna można dużo zrobić, prawda Małgosiu? Kłaniam się H. Musa

Małgorzata K-N

Ulala,
o Brzegu wiedziałam, o innych Twoich sprawkach nie... Cieszę się, że przy okazji poznałam bliżej (choć tylko wirtualnie) sympatyczną panią Romanę Więczaszek. "Oberwało mi się" przy okazji interesujący tomik poezji, a także folder z Brzegu i okolic. Dziękuję!

Henryk Musa

No to jeszcze wszystkiego nie Wiesz. bo ja " rozrabiam" i na Podkarpaciu / Strzyżow, Żarnowiec, Krasiczyn, Łańcut, Nockowa. I w górach/ Biały Dunajec - Festiwal Papieski - jako juror, Rzepiska - Dzień Papieski - juror, sotkania w szkołach - Biały Dunajec, Rzepiska,Czerwienne. " Zdobyłem' nawet szczyt Gęsia Gora. Ja spod gęsiej szyji /półwysep helski/ zdobyłem gorę o tej nazwie po 2.000
drewnianych stopniach. Widoki u gory piekne- lekko ośniezone Tatry.A w opolskim - nietylo Brzeg, ale i Lewin Brzeski, Łosiów. A swiętokkrzyskie? Kielce, Zagnańsk, Staszów, morawica. Nie wspomnę o Kiejdanach czy o Siemiatyczach. Lubie podróżować i mieć spotkania, by głosić chwałe mej małej ojczyzny - Kaszub. Henryk

Maria

Henryku, może dobrze, że Ty chociaż czasem coś napiszesz.

Henryk Musa

Pisać można i trzeba.My piszemy dla innych, inni piszą dla nas. I to jest piekne. Z podrózy, spotkań rodzą sie przyjażnie, nowe teksty, nowe wiersze, nowe pomysły. Czasem podpatrzymy inne pomysły, czasem sami cos wymyślimy - i KULTURA idzie dalej. Na IX Kongresie Towarzystw Regionalnych w 2010 w Kielcach - właśnie tam było takie motto: co zrobią poszczególni " czciciele" KULTURY szeroko pojetej - to coś sie stworzy. W obecnym marazmie kulturowym, gdy zalewa nas blichtr,pozłota, a nie prawdziwa KULTURA - ci którzy coś tworzą to są fanatycy, to są rarogi. Ale my się tym nie przejmujemy i robimy swoje, by nie zanikła poezja, piękno i urok tego świata.A więc - piszmy, piszmy, twórzmy na chwałę POEZJI, PIĘKNA SŁOWA. Kot

Henryk Musa

Jakikolwiek wiersz, który dajemy Czytelnikowi, jest pisany z obrazów świata. Nigdy piórem naszym nie kieruje nieprzyjaźń, niechęć. Po prostu gotowe wzory świata wcielamy w wiersz. Poeta długo się przyglą- da, karmi widokami, nim światu zaśpiewa swą pieśń zawartą w wierszach. Czasem ciężko poruszyć serca, bowiem świat nie poddaje się łatwo, ale depcze ochotnie, to co inne. pomimo trudności, piszemy, wydajemy. Bo SŁOWA nie da się zamknąć.Co prawda coraz więcej to słowo ukazuje się na falach inernetu, mniej na ksiązkach. Ale ksiązka jeszcze żyje i nie mysli tak szybko się chować.
SAMOTNOŚĆ

KIM JESTEM?
kim jestem
świata samotnikiem
niewolnikiem swych wspomnień
czy tylko dnia przeżytkiem?

jestem jak drzewo samotne
a jednak w lesie ludzkości
stojące na ziemi
zaczepiające chmury

jestem jak gwiazda
usta nocy
schnące w niemocy

jestem
jak błysk
w porze jesieni
tracąc siły i lata
broniąc swej
duszy młodości
A jednak piszę i jak ryba z wody wyskakuję po napisaniu nowego tomiku.Zostałem zobligowany przez Burmistrza Miasta Pucka do napisania nowego tomiku przy wręczaniu mi NAGRODY ARTYSTYCZNEJ MIASTA PUCK w w kategorii " mecenat kultury" w dniu 28.12.2011r. Nagroda ta jest nie tylko dla mnie, ale dla WAS KOCHANI, co wspieracie mnie na literackiej drodze. DZIĘKUJĘ. Henryk Musa

Maria

Powiem raczej, że Pan, Henryku, w tym co Pan robi czuje się jak ryba w wodzie...

Anna Kulesz

A ja dziękuję Henryku, za wszystkie zdjęcia , bo pozwalają niejako współuczestniczyć w Twoich sukcesach. Czy znajdujesz jeszcze wolne miejsca w domu na te dyplomy i nagrody?
Człowiek sukcesu, to człowiek szczęśliwy. Jesteś ciągle otoczony życzliwymi ludźmi. Masz w sobie dużo humoru. Skąd więc taki wiersz o samotności?

Henryk Musa

Wiersz o samotności ? Bo jednak kazdy z nas jest jak ten samotny biały żagiel w lesie ludzkości. Nikt nie jest prorokiem w własnym kraju. Czuję sie dobrze w świecie, poznaję nowych przyjaciół. Wszedzie czuję się dobrze. Lecz jedno miast mnie zasmuciło - miasto, niejako " moje". Ale myśle był to tylko zgrzyt, bowiem karawana idzie dalej. A nagrody? Nie chcę już nagrod, walizka pełna..... Za co te nagrody? Za kilka wierszy, za kilka wydanych tomików, za rozdane muszelki, ksiązki? Te wszystkie nagrody należą się nie mnie, a tym wszystkim, którzy wspieraja mnie na mej literackiej drodze. Czy ja wiem ? Czy ja jestem człowiek sukcesu ? Jeśli. to tylko WAM KOCHANI. DZIEKUJĘ. HENRYK

Henryk Musa

Czy i Wałęsa to człowiek sukcesu w świetle ksiązki P. Danuty? Może politycznie wygrał, lecz na froncie domowym - może i przegrał. pomimo bycia w lesie ludzkości - każdy jest jednak sam. a ludzie otaczają mnie rózni, do dobrych lgne, niedobrych omijam. I tak " moja karawana" idzie dalej. Henryk

Anna Kulesz

Nie można wygrywać na wszystkich frontach. Nawet sukcesy odbywają się kosztem czegoś. A może właśnie za sukcesy płaci się więcej, ale i osiąga się je wtedy jak wszystko stawiamy na jedną kartę. Człowiek, który się rozdrabnia i chce być wszędzie w porządku i wszystkiemu podołać, zwykle kręci się w miejscu. Wałęsa postawił na sukces polityczny i go odniósł. Jest , przypuszczam, szczęśliwy. Jego żona podporządkowała się temu. Zapewne była dumna z osiągnięć męża, ale refleksje zwykle przychodzą za późno. Kiedy trzeba się zwijać , pani Danuta zauważyła, ze nic się już nie wróci , ze mąż spełniony, ale ona niekoniecznie.
Nie wiem , czy tak jest. Nie czytałam książki, ale takie wnioski wyciągam obserwując całe życie państwa Wałęsów.

Henryk Musa

książki nie czytałem, ale p. Wałęsę znam ze Stoczni. podobnie bywa w wielu domach... Henryk

Henryk Musa · Wysłany: Wto 16:03, 06 Mar 2012 Temat postu:

POETA
CZŁOWIEK MARZEŃ
SZLIFIBRUK
PO WYBOJACH WIERSZY
PRZETWARZA MARMUR
W TWORZYWO POMNIK DLA WIERSZY
kot